Wszystko o szkole

[piotr44a]

Moj ojciec doskonale wiedział kiedy nadejdzie śmierć, znał rok, miesiąc i dzień, kiedy to nastąpi...
- A skąd o tym wiedział? Był ciężko chory?
- Nie, sędzia mu o tym powiedział.

[KaSiULka =)]

Może go oskarżony opisać?
-Tak, był średniego wzrostu i miał wąsy
-A to był mężczyzna, czy kobieta?

[mlody osa]

Zero tolerancji! - zakrzyknął gromko w kierunku młodzieży pan minister
- Tak jest!! - ochoczo odkrzyknęła chórem młodzież. - Wyp*erdalaj!

[mlody osa]

Student udał się do lekarza. Po badaniach dowiedział się, że już długo nie "pociągnie". Zapytał, ile jeszcze przeżyje.
- Miesiąc - odpowiedział lekarz.
Student się zastanowił:
- Jeszcze miesiąc przeżyć... ale za co?

[mlody osa]

Egzamin na wydziale radiotechniki. Profesor siedzi i stuka palcami w blat, studenci piszą coś w skupieniu, tylko jeden nic nie kuma. Nagle dwóch studentów zerwało się, podbiegło, wzięło wpisy i wyszło. Potem jeszcze kilku. Potem cała reszta. Na koniec został tylko biedny niekumaty. Profesor mówi do niego:
- Chodź pan, wpiszę dwóję...
- Ale dlaczego? Nie sprawdził pan mojej pracy, a innym pan powpisywał od ręki...
- Panie kolego. Wystukiwałem w blat Morsem: "Kto chce piątkę niech podchodzi... Kto chce czwórkę niech podchodzi..."

[mlody osa]

Po bitwie na polu grunwaldzkim zostało więcej nieboszczyków niż przyszło

[KaSiULka =)]

Rozprawa sądowa:
-Przyznaje się pan do winy?
-Nie
-Ma pan alibi? -A co to jest alibi?
-Czy widział ktoś pana podczas kradzieży ?
-Dzięki Bogu nie!

[mlody osa]

Egzaltowana turystka mówi do bacy:
- Ależ pan musi być szczęśliwy... patrzy pan na zaślubiny górskich szczytów z obłokami, widuje pan zachodzące słońce wypijające czar niknącego tajemniczego dnia...
- Oj widywałem ja, widywałem - przerywa baca - ale już teraz nie piję.

[mlody osa]

Turysta w Zakopanem wchodzi do baru, siada przy barze i pyta:
- Barman, co polecisz do picia?
Barman na to:
- Ano, panocku drink "Góra cy"!
Turysta:
- Jak to "Góra cy"?!
Barman:
- Widzicie, bierzemy sklanecke wina... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Poźniej bierzemy sklanecke piwa... no dwie... góra cy i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki... dwie... no góra cy i wlewamy to do tego samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Garnek stawiamy na ogniu i miesając gzejemy cas jakiś. Poźniej nalewamy i pijemy sklanecke... dwie... no góra cy. Po wypiciu wstajemy... robimy krocek... dwa... no góra cy!

[mlody osa]

Siedzi góral na kamieniu i myśli. Podchodzi turysta i pyta:
- Co tak myślicie?
- Waham się.
- Czemu się wahacie?
- Wczoraj z żoną byliśmy na weselu. Mnie pobili, a żonę zgwałcili.
- No i?
- Dzisiaj zaprosili nas na poprawiny. Żona idzie, a ja się waham.

[KaSiULka =)]

Facet pisze z blondynką na czacie.
- Piszemy do siebie już od 2 tygodni, moglibyśmy spotkać się w realu? - pyta mężczyzna
- Ale u mnie nie ma Reala, może być Biedronka?

[jola_15]

Baca siedzi na kamieniu. Myśli gdzie też mógł pójść jego pies... I przechodzi turysta i pyta: -Baco czy to nie twój pies tam na drodze? A Baca odpowiada: - Nie mój nie był taki plaskaty

[piotr44a]

heheh fajne kawały tutaj zamieszczacie

[mlody osa]

no heh

[piotr44a]